poniedziałek, 6 sierpnia 2012

C.D.

Początki rodzicielstwa nie były łatwe dla obojga. Nie przespane noce, płacz dziecka, kolki, doprowadzały Kamile do rozpaczy. Dopiero w trakcie wizyty położnej wyszło na jaw, że Kamila potrzebuje większego wsparcia od partnera. Zarówno przy opiece nad dzieckiem jak i zwyczajnej bliskości i słów otuchy. Robert zaczął bardziej starać się pomagać w opiece nad synkiem. Mimo , że wracał zmęczony z pracy to wstawał w nocy, karmił, przewijał. W tym czasie Kamila mogła pospać kilka godzin dłużej. I tak mijały dni, tygodnie. Gdy Kacper skończył 4 miesiące Robert stwierdził, że to najwyższy czas by malec zaczął spać we własnym łóżeczku.
-Brakuje mi ciebie, ty tam ja tu.Tak dalej nie może być?-powiedział Robert.
-Ale jak ty sobie to wyobrażasz? Mam go zostawić samego?On maleńki w łóżeczku?Nie ma mowy?-odpowiedziała Kamila
-Kocham cię! Chcę przytulić się do ciebie. Poczuć twoją bliskość. Jemu się nic nie stanie. Jak zacznie płakać to wstanę do niego. Powinniśmy powoli przyzwyczajać go spania w własnym łóżeczku, pokoju. Pamiętasz co mówiła położna? -
-Pamiętam co mówiła-odpowiedziała -Ja tak nie mogę-Nie umiem.
-Chociaż spróbujmy-nie dajmy się zwariować. Spójrz na mnie.-Robert złapał Kamile za ramiona delikatnie nią potrząsnął.
- Kocham cię i naszego synka , ale coraz bardziej zaczynamy oddalać się  od siebie. Chcesz tego?-widać na twarzy Roberta bezsilność, tęsknotę.
- Nie nie chcę tego. Dobrze więc. Spróbujmy.-odpowiedziała Kamila z łzami w oczach.
I tak dzień za dniem oboje trwali w tym maleńkim horrorze jakim było usypianie synka w jego własnym łóżeczku.  Na rezultaty nie musieli długo czekać. Kacper dość szybko nauczył się spać samemu. Oboje uznali to za ich sukces. Powoli wszystko układało się tak jakby w układankę, pewien schemat.
Nadszedł czas wakacji. Chrzest Kacpra odbył się w Polsce w rodzinnej miejscowości . Wśród rodziny, znajomych. Po powrocie Kamila stwierdziła, że mogłaby wrócić do pracy. Na początku Robert nie chciał o tym słyszeć. Jednak po dłuższych rozmowach zgodził się. Początkowo zaczęła pracować na nocną zmianę, by móc wymieniać się z Robertem przy opiece nad dzieckiem. Nie było łatwo zwłaszcza dla niej. Wracać z pracy, spać 2 bądź 3 godziny wstawać do dziecka. Spała wtedy, kiedy Kacper spał. Gdy Robert wracał, mogła spokojnie pospać kolejne 3godziny. I do pracy. Tak mijały tygodnie. Z czasem przyzwyczaiła się to tego trybu życia.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Początek

Wszystko zaczęło się w 2006 roku  wtedy to Kamila-tytułowa bohaterka poznaje Roberta i zakochuje się w nim z wzajemnością. Po kilku miesiącach wyjeżdżają na pierwsze wspólne wakacje w Zakopanem. Po powrocie Kamila przedstawia rodzicom swojego chłopaka. Jak również Robert organizuje rodzinny obiad by przedstawić  swoją ukochaną. Pomimo 7 lat rożnicy pomiędzy nimi - oboje wierzą, że dla miłości nie jest to żadna przeszkoda. Pewnego październikowego popołudnia  do Roberta dzwoni stary przyjaciel. Umawiają się na spotkanie po latach . Okazuje się, że kolega proponuje mu wyjazd za granicę. Po powrocie   z spotkania Robert rozmawia z Kamilą. Oboje dochodzą do wniosku, albo jadą oboje albo wogóle. Tak też więc się stało. 25 października 2006 roku Robert i Kamila wyjeżdżają z przyjaciółmi do Anglii. Jeszcze nie wiedzą co bedzie ich tam czekać...Podróż była długa i męcząca. Przyjaciel Roberta cały czas kłucił się z swoją dziewczyną. Leciały wyzwiska i obelgi. Kamila miała już serdecznie dość, chciała  wracać. Dzień później dojechali na miejsce. Zmęczeni podróżą, mogli wkońcu położyć się i odpocząć.
Pierwszy miesiąc nie był łatwy dla obojga. Z dala od domu, od rodziny. Kamila pracowała w magazynie przy sortowaniu odzieży, zaś Robert na myjni samochodowej. Szybko okazało się, że stary przyjaciel to nie ta sama osoba. Dzień w dzień  wysłuchiwali jego kłótni z dziewczyną, imprezy, alkohol. To wszystko zaczęło odbijać się  na relacjach między Kamilą a Robertem. Wkońcu nie wytrzymali i się wyprowadzili. Zapanował wkońcu spokój. Mimo tego, coś zmieniło się w ich związku. Coś co ciężko opisać. Na swojej drodze poznali wielu przyjaznych ludzi. Ale byli i też tacy, którzy próbowali zniszczyć ich związek. Obiecali sobie, że pomimo  złych doświadczeń, bedą się wspierać i dużo rozmawiać.
 Po kilku miesiącach Robert oświadczył się Kamili. Postanowili się pobrać i założyć rodzinę. Niedługo potem okazało się, że Kamila jest w ciąży. Młodzi przejęci przyjściem na świat potomka, postanawiają odłożyć ślub na poźniej. Wynajmują dom i przygotowują pokój dla pociechy. W listopadzie 2007 na świat przychodzi Kacper. Ich życie zmienia się o 180 stopni. Szybko Kamila dostrzega, że Robert to wspaniały partner, przyjaciel, ojciec. Opiekował się nią i dzieckiem. Bezgraniczne zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, troska, wspólne rozmowy i wsparcie sprawiły, że ich miłość dojrzała.

Wstęp

Witam wszystkich czytelników blogów. 

Jest to mój pierwszy blog, więc  za bardzo nie wiem jak zacząć. Będę wdzięczna za wszelkie komentarze i uwagi . Pewnie zastanawiacie się  co mnie skłoniło do założenia tego bloga? Hmm..
Chciałabym opowiedzieć pewną historię o dziewczynie. O jej miłości do pewnego mężczyzny, wspólnym wyjeździe, dziecku, małżeństwie i.... no właśnie ? Co dalej.... Dowiecie się wkrótce..